Tak przy okazji właściwie, bo z resztek materiału pozostałych po uszyciu poszewek na poduszki, wyszła mi całkiem fajna torba-worek na strój wuefowy dla pewnej uroczej pierwszoklasistki:)
Dziś siadam do maszyny i produkuję jeszcze dwie: dla mojej Lali oraz dla Panny Zuzanny.
like it a lot!
OdpowiedzUsuń